Moja codzienna, subiektywna "prasówka" wygląda następująco:
1. http://rp.pl
2. http://salon24.pl
3. http://wp.pl
4. http://dziennik.pl
5. http://gazeta.pl (czasami)
Portale 1 - 3 odwiedzam naprawdę często
Jestem zachęcony postawą numeru (3) - http://wp.pl
Od może miesiąca pojawiają się na SG artykuły krytyczne dla rządu.
Dzisiaj na przykład http://finanse.wp.pl/POD,13,wid,9982471,prasa.html
o znaczącym tytule: "Wyborcę można oszukać, gospodarki nie". Jest to artykuł z Gazety finansowej autor - Janusz Szewczak, niezależny analityk gospodarczy
Artykuł zaczyna się tak:
"Sporo nam obiecywano i w kampanii wyborczej, i przez ostatnie pół roku. Co prawda premier Donald Tusk w jednym z wywiadów twierdził: „nie jestem księgowym w zarękawkach”. To niestety księgowy, przysłowiowy liczykrupa, będzie teraz potrzebny przy opracowywaniu „arcycudnego” budżetu na rok 2009.
Będzie to budżet samodzielnie tworzony przez koalicję PO-PSL. Nie będzie więc na kogo zrzucić winy. A obiecywano co niemiara .....
Dalsza częśc artykułu to wyliczanie tego na co trzeba wydać kasę w warunkach złej koniunktury na globalnych rynkach i silnej złotówki.
I na zakończenie mówi autor:
"Pamiętajmy, że Węgrzy wyszli w 2007 r. na ulice, gdy dowiedzieli się z ust swojego młodego, dynamicznego premiera: „Spieprzyliśmy sprawę, nie trochę, ale bardzo. Ostatnie półtora roku, czy dwa, były jednym wielkim kłamstwem” – a pamiętajmy, że słowa te dotyczyły gospodarki i przedwyborczych obietnic, takich jak: podwyżki płac i emerytur oraz godziwego życia."
"Minister Aleksander Grad w podobnym tonie, choć bardziej elegancko, stwierdza, że „kampania wyborcza rządzi się innymi prawami”. Wyborcę można oszukać, gospodarki niestety nie. Jaką gwarancję daje nam minister finansów? Jacek Rostowski na pytanie, jak będziemy dbać o to, by zagrożenia nie stały się realne, ma filozoficzną radę. „Ogólne hasło gospodarcze tego rządu to odpowiedzialność, roztropność i wstrzemięźliwość”. Ale nawet największe uczucia, z miłością na czele, nie zmienią księgowego w cudotwórcę. Budżet to plan finansowy dochodów i wydatków, a planować trzeba z głową."
Mam ciągle nadzieję, że nie powtórzymy scenariusza Węgier, określanych dzisiaj "Chorym człowiekiem Unii Europejskiej".
24
BLOG
Komentarze